Przemysł modowy to nie tylko młodzieżowe story na Instagramie czy błysk nowej kolekcji za grosze – to potężny mechanizm gospodarczy, który generuje realne skutki ekologiczne i społeczne.

W audycji „Wieczór z Dolnego Śląska” na antenie Radia Wrocław dr inż. Dominika Hadro, prof. UEW i dr Karolina Daszyńska-Żygadło rozłożyły fast fashion na czynniki pierwsze, pokazując, ile naprawdę kosztuje nas ten sezonowy wyścig w zakupach.
Zagrożenia środowiskowe
Przemysł tekstylny odpowiada za ok. 5 % globalnych emisji gazów cieplarnianych i pochłania miliardy litrów wody rocznie. Toksyny używane w farbowaniu trafiają do rzek, a setki tysięcy ton odpadów tekstylnych lądują na wysypiskach, niejednokrotnie w krajach Globalnego Południa, takich jak Ghana. Tymczasem przeciętny konsument dziś używa ubrania o 40 % krócej niż dwie dekady temu, co potęguje ten niebezpieczny cykl nadprodukcji i odpadu.
Społeczne zderzenie z rzeczywistością
Czy za niską ceną kryje się coś więcej niż tylko korzystna promocja? Produkcja realizowana w krajach o najtańszej sile roboczej często wiąże się z łamaniem praw pracowniczych. Równocześnie niesprzedane nadwyżki produkcyjne są wysyłane na wysypiska śmieci do krajów rozwijających się. Zyski z prywatyzacji sprzedaży idą prosto do centrali, podczas gdy koszty zdrowotne i ekologiczne są „uspołeczniane” tysiące kilometrów dalej.
Ekonomia impulsu vs. odpowiedzialność
Fast fashion to nie moda – to model biznesowy nastawiony na szybki obrót towaru. Dwukrotnie większa produkcja w porównaniu z rokiem 2000 nie idzie w parze z dłuższą żywotnością ubrań, lecz z jeszcze szybszym wyrzucaniem ich do śmietnika. Re-commerce, czyli zakupy rzeczy używanych w internecie (w tym ubrań) w Polsce stanowią zaledwie 7 % rynku e-commerce, podczas gdy w krajach zachodnich sięgają już 14–16 %. Tu leży szansa – jeśli tylko nauczymy się wybierać lepiej, a nie częściej.
Lokalna perspektywa: inwestycja pod Wrocławiem
Czy powstające centrum logistyczne jednej z taniej azjatyckiej platformy zakupowej pod Wrocławiem to szansa na rozwój regionu, czy kolejne wzmocnienie niekorzystnego modelu konsumpcyjnego? Choć nowe miejsca pracy i wpływy podatkowe kuszą samorządy, ekspertki UEW ostrzegają: bez świadomej presji regulacyjnej i konsumenckiej nawet najbardziej „technicznie neutralne” inwestycje zwiększą jedynie skalę problemu.
Od nadmiaru do cyrkularności
Przyszłość mody to gospodarka o obiegu zamkniętym – recykling, re-commerce i nowa jakość projektowania. Aby ten model zadziałał, nie wystarczą technologie: musimy zmienić mentalność. Mniej znaczy więcej, używane jest okej, a jakość pokona ilość.
„To nie tylko wybór estetyczny – to realna decyzja ekonomiczna i ekologiczna”
– podkreślają nasze Specjalistki.
O ekspertkach:
- dr inż. Dominika Hadro, prof. UEW – ekspertka ds. komunikacji i pozyskiwania kapitału spółek giełdowych oraz zrównoważonych finansów.
- dr Karolina Daszyńska-Żygadło – ekspertka ds. wyceny przedsiębiorstw, zrównoważonego rozwoju i ESG, doradczyni firm w zakresie odpowiedzialnego zarządzania.
🔗 Posłuchaj całej audycji
badania.uew.pl – bo dane, które znamy, to decyzje, które możemy podejmować mądrzej.